poniedziałek, 23 września 2013

Pierwsze koty ....

To sobie pogadałam...
Pora przejść do działania, bo jak na razie jeno piszę. Ale jakże miało być inaczej skoro należę do gatunku gadulskich?
Zakładając blog zastanawiałam się czy warto. Jaki miałby być ? Czego miałby dotyczyć? Czy będę jedynie wklejać fotki ,czy też dołożę coś od siebie????
Na razie sama nie wiem. Pewnie wyjdzie w trakcie :)

Od czegoś trzeba zacząć ......

Kiedyś ktoś mi powiedział, żebym nie wyrzucała resztek papieru po wykrojonych elementach i proszę ramka jak się patrzy:


A ponieważ brzegi z linią prostą nie miały nic wspólnego,w ruch poszedł sznurek.


Trochę gazy, trochę koralików ....


i już.

4 komentarze:

  1. Ty wiesz, że mi się ona bardzo podoba. :)
    Kolorki moje ulubione. Czekolada i maliny. :)
    I właśnie ten sznurek dookoła jest super. Dobrze, że go tam przykleiłaś, bo dodaje karteczce charakteru i w dodatku tak równiutko, ciężko aż znaleźć miejsce łączenia.
    Kompozycja kwiatuszkowo-listkowo-gazowo-materiałowa śliczna. :)
    Czekam na kolejne odsłony Twojej twórczości. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty wiesz, ze ja Cię zawsze podziwiam za staranność wykonania i bardzo kreatywne wykorzystanie elementów ;-D Tu nie jest inaczej. Za wiola tylko powtórzę, sznureczek mega a i kwiatuszek boski.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Moje wróżki czuwają .... :))))
      A Ciebie Arletko witam w swoich progach i pięknie dziękuje za pozostawiony ślad.
      Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zajrzysz :)

      Usuń

Dziękuję :)