piątek, 25 września 2015

Różany duet

W czerwcu przygotowywałam okolicznościowe dyplomy dla pewnej grupy osób. Ozdobnikiem graficznym była dzika róża wyszperana w necie.
Dyplomy wydrukowałam, po czym okazało się , że z pewnych przyczyn nie mogą zostać wręczone.
Jako, że nie lubię marnotrawić papieru, postanowiłam ich nie wyrzucać z nadzieją, że być może kiedyś je wykorzystam, co niniejszym uczyniłam.


Grafikę wycięłam, trochę podrasowałam nadając połysk płatkom, a  marszczenia listkom. Środki kwiatów zaznaczyłam brokatem i mikrokulkami.


 Róża pnie się po mediowym murze, wspierając o koronkową wstawkę i podpowiada zaparzenie sobie herbaty. Może różanej??????


Druga  zakładka jest bardziej stonowana, za sprawą  mgiełek, którymi pryskałam i pryskałam ..., , a potem oprószałam lśniącymi drobinkami.


Ażurową tekturkę pocięłam i poutykałam tu i ówdzie. Tym samym drugi, różany kwiat zyskał oparcie, a kolejną zakładkę można włożyć pomiędzy kartki ciekawej lektury.


Bardzo mi miło, że pomimo tak długiej przerwy nie zapomniałyście o mnie :)

1 komentarz:

  1. Gdybym taką którąś z nich, zapewne zamiast czytać tylko bym się na nią patrzyła ;) I o to chodzi w scrapbookingu, by się nic nie marnowało - może i lepiej że dyplomy zostały, nadałaś grafikom przepiękne 'drugie' życie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)