wtorek, 14 lutego 2017

Mój ci on jest

Od czasu pierwszego, własnoręcznie spersonalizowanego kalendarza nie wyobrażam sobie, żeby w mojej torbie rezydował terminarz, którego okładek  nie przerobiłabym po swojemu.
W tym roku nie mogło być inaczej.




Kalendarz jest skromny, minimalistyczny, bo oprócz elementów kwiatowych użyłam jedynie maski i koronki.


Mój ci on jest :)))

2 komentarze:

  1. Wiem że ozdobione przez Ciebie kalendarze są wyjątkowe. Miałam okazję używać taki przez cały ubiegły rok i podziwiam z jaką dokładnością ozdobiłaś jego okładki. Więc nie dziwię Ci się że co roku musisz mieć spersonalizowany i wyjątkowy kalendarz. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazwyczaj szewc bez butów chodzi, ale tym razem tak nie jest :))
    Dzięki Wiolu :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)