Dla młodej damy startującej w dorosłość popełniłam urodzinową kartkę.
Ponieważ adresatka jest członkinią sekcji strzeleckiej nie mogło na niej zabraknąć nawiązania do tego faktu.
Dlatego też wycięłam kółko, ze sznurka zrobiłam okręgi, troszkę podziurkowałam i całość pokryłam crackiem. Pewnie, że nie jest to taka typowa tarcza strzelnicza, a jedynie moja jej wersja :)
Centralnie przykleiłam optymistyczne przesłanie.
Kwiatowy motyw złożyłam z morelowych różyczek oraz ręcznie robionych bordowych róż autorstwa Agi. Listki też są jej dziełem. Dziękuję kochana :)
Odrobinę poeksperymentowałam z mikrokulkami, ale ... z miernym efektem.
Mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej :)))))))))
Kartkę zgłosiłam do wyzwania w Piątek Trzynastego
oraz w Świecie Artysty
Miłego dnia, mimo nieciekawej aury zaokiennej :)))
Cudowna i energetyczna karteczka - i super poukładane warstwy - bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wymyśliłaś tą karteczkę. Pomysł z tarczą jest świetny. Bardzo mi się podoba jej kompozycja i finezyjnie ułożona gaza. :)
OdpowiedzUsuńŚliczna, delikatna, pastelowa karteczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za udział w wyzwaniu Świata Artysty :)
Pomysł z tarczą świetny! Kartka jest fajnie warstwowa (i moja ulubiona gaza ;-D)! Na pewno się spodobała adresatce!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki dziewuszki :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście kartka się spodobała, choć byłam pełna obaw ...
karteczka jest fantastyczna
OdpowiedzUsuń