czwartek, 25 grudnia 2014

Choinki po raz kolejny

Tym razem jednak nie na kartce, a na szkle.
Zastanawiałam się czym je przykleić, żeby nie było widać śladu, aż w końcu wymyśliłam, że po prostu włożę je pod koronkę.
Troszkę co prawda odstają, ale niech im tam będzie :)))))


Drzewka po obu stronach są pociągnięte brokatem, po to by bardziej lśniły.
Dodatkowo obsypałam nim imitację padającego śniegu, a że brokat ma w zwyczaju rozsypywać się gdzie popadnie ...



Niestety nie mogę go pokazać w świątecznej scenerii, gdyż ... dość szybko "zakończył żywot", a nie starczyło mi czasu na zrobienie nowego.

Mam nadzieję, że święta upływają Wam w sielskiej rodzinnej atmosferze, wśród radosnych rozmów, cudownych kolęd i fantastycznych aromatów.

Wszystkiego Dobrego :)))
Beata

2 komentarze:

  1. Świetny świecznik. Pięknie musiał oświetlać i stwarzać nastrój świąteczny. Szkoda, że "szybko skończył swój żywot"

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny świecznik- niby prosty- a przyciąga wzrok! Pomysł przedni!!! (A Ty sie nie tłumacz, że żywot skończył, tylko rób następny!!!)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)